Nagrodzony blog
Blog założony przez Sylwia i Marcin.
Projekt: Dom pod hikorą. Na blogu 52 wpisy, 389 zdjęć, 122 komentarze.
oglądasz stronę   z 2

W poszukiwaniu ciszy, spokoju i wygody...

Zanim w ogóle zaczęliśmy szukać odpowiedniego domu skupiliśmy się na wybraniu działki. Tej wymarzonej działki...bo co z tego, że dom będzie piękny i cudowny jak w miejscu, w którym postanowimy osiąść będziemy czuć się przytłoczeni i nieswojo. Nie był to łatwy proces, ponieważ działka musiała spełniać odpowiednie kryteria. Przede wszystkim musiała znajdować się na "zaciszu” :) z dala od zgiełku, a jednocześnie blisko miasta. Mieć odpowiednie wymiary nie za mała, nie za duża, taka w sam raz...jednym słowem idealna dla Nas. Po długich i mozolnych poszukiwaniach w końcu taką znaleźliśmy. Niecałe 2 km od miasta; około 9 arów (47dł. i 19sz. by było miejsce na ogród i murowany grill, a nie było za dużo koszenia trawy) i w miejscu, do którego drogę znamy tylko my :) Cisza, spokój, oderwanie od rzeczywistości :) Taki nasz 9-cio arowy Raj :)

Skoro znaleźliśmy już działeczkę, miejsce, gdzie chcemy spędzić resztę życia, czas na dom :) Domek podobnie jak działka musiał spełniać pewne warunki.
Tego jedynego szukaliśmy w kategoriach:

  • na wąską działkę; z poddaszem użytkowym; z dachem dwuspadowym; z garażem jednostanowiskowym.

Zależało nam również na dużej, przestronnej kuchni i jadalni, przytulnym salonie z kominkiem, dużej łazience, garderobie oraz dużym tarasie :) Ponieważ nie posiadamy żadnego doświadczenia w wybieraniu projektów ponownie udaliśmy się w długie i mozolne poszukiwania. Początkowo kierując się jedynie stroną wizualną domu i intuicją zdecydowaliśmy się na projekt domu, który dzięki życzliwym nam ludziom mogliśmy zwiedzić. Prawda jest taka, że dopóki nie przekonasz się na własne oczy, nie zwiedzisz pomieszczeń... wiesz na temat domu tyle, co nic. Jeśli masz możliwość obejrzenia domu, który Cię interesuje koniecznie skorzystaj. Dziękujemy jeszcze raz Dorocie i Mariuszowi oraz ich uroczym dzieciom za oprowadzenie nas po swoim domku :) to była bardzo cenna lekcja...po niej doszliśmy do wniosku, że mimo tego, że dom jest piękny i cudowny, to niestety nie jest tym, którego szukamy. Nie spełniałby naszych oczekiwań, co do wymiarów i rozmieszczenia pomieszczeń. Poza tym nasza działka jest zbyt wąska by poszerzać czy w jakikolwiek sposób ingerować w jego wymiary, a bez tego by się nie obyło. Dlatego zaczęliśmy szukać dalej, jeszcze dalej i jeszcze głębiej... aż w końcu naszym oczom ukazał się „Dom pod hikorą”. Ponieważ pierwszą lekcję sumiennie odrobiliśmy, wiedzieliśmy, że wygląd to nie wszystko. Prócz uroku osobistego, Hikora musiała oczarować nas również swoim wnętrzem. Tak też się stało, kiedy udaliśmy się w wirtualny spacer po pomieszczeniach analizując ich wymiary, rozkład i ustawność. Poprosiliśmy również o ocenę naszą panią architekt, która tylko utwierdziła nas w przekonaniu, co do trafności wyboru. Na koniec tej długiej i dokładnej analizy zgodnie z żoną orzekliśmy, że to jest nasz dom, ten nasz wymarzony dom, że uporczywe poszukiwania dobiegły końca :)


Wniosek: Najważniejsze by nie kierować się jedynie wizualizacją budynku czy też jego bryłą, ale przede wszystkim funkcjonalnością domu, który ma nam służyć przez wieeele lat. W domu będziemy mieszkać, a nie podziwiać go z ogrodu. Pokoje muszą być ustawne, kuchnia wszechstronna, sypialnia i łazienka duże, ponieważ jest to miejsce relaksu i wypoczynku więc w tej drugiej musi znaleźć się również miejsce na duuuuużą wannę:) skosy jak najmniejsze tak, aby pomieszczenia za dużo nie straciły, oraz musi być oszczędny w użytkowaniu :) Warto na to wszystko zwrócić uwagę, ponieważ jest to wybór na całe życie. Dom ma być naszą oazą spokoju, ma nam umilać spędzany w nim czas, a nie uprzykrzać. Dlatego zdecydowaliśmy się na „Dom pod hikorą”, który jest Naszym 100% przemyślanym wyborem.

Dodaj komentarz

Jak z Hikorą postanowiliśmy spędzić resztę życia.

Jak wymyślić wstęp idealny do własnego bloga?? :)

" Jak z Hikorą postanowiliśmy spędzić resztę życia. Co prawda nie była to miłość od pierwszego wejrzenia, lecz miłość, która rodziła się i rosła z każdym kolejnym dniem. Nie były to kolacje przy świecach i opowiadanie bajek lecz spędzone wspólnie noce na wzajemnym poznawaniu swoich wad i zalet. Hikora nie próbowała oczarowywać swoimi wizualnymi wdziękami lecz próbowała skupić moją uwagę na swoich największych atutach. Rozmieszczenie i proporcje uczuć (pokoi) jakie miała do zaoferowania były wręcz idealne. Hikora szybko uświadomiła mi, że jest dla mnie stworzona. Pokochałem Hikorę ponieważ wychodzę z założenia, że z domem jak z człowiekiem…człowiek nie jest wtedy piękny kiedy czaruje tylko wizualnie lecz przede wszystkim wtedy, kiedy w środku jest poukładany. Hikora oczarowała mnie pięknem, które odnalazłem w środku. Teraz kocham ją za całokształt :-)

Pan Marcin z miejscowości Zambrów "

http://archon.pl/laureaci-konkursu-walentynkowego-2015/10041,art

 

 

Dodaj komentarz
oglądasz stronę   z 2
Dołącz do Newslettera ARCHON+

Otrzymuj na bieżąco informacje o nowościach projektowych, wyjątkowych wnętrzach, inspirujących realizacjach oraz atrakcyjnych promocjach.

Messenger Czat z DoradcąDostępny
 +48 12 37 21 900

Dzień dobry,

Czy chcesz, abyśmy oddzwonili do Ciebie za darmo w 28 sekund?