Może komuś się to przyda - zapali się czerwone światełko, albo właśnie zielone i wybuduje swój dom (a warto!).

 

Dom około 160 m2 (135 m2 powierzchni użytkowej), z garażem i poddaszem użytkowym, zapewne nie najtańsza w budowie bryła (wykusz), bez kominka i rekuperacji.

Gaz, wodociąg, kanalizacja, światłowód były w granicy działki, prąd ciągnęli od słupa niecałe 150 m.

Działka 10 arów (nie wliczając służebności przejazdu na froncie), tuż przy granicy z Rzeszowem, ale ze spadkami (okazało się, że we wszystkich prawie kierunkach), co także podnosi koszty budowy domu, podjazdu, tarasu itd.

 

Dom budowany w większości przez jedną firmę (od fundamentów, a nawet tyczenia budynku po dach), etap deweloperski robili podwykonawcy naszego “generalnego wykonawcy”. 

Budowa była robiona “bez przestojów”, staraliśmy się zachować jedynie wymagane przerwy technologiczne. W miarę się to udawało.

Budowa trwała rok, listopad 2018 - listopad 2019 (w tym ponad 2 miesiące przerwy po skończeniu fundamentów - święta i Nowy Rok, a potem ponad miesiąc czasu blokowały nas śniegi i brak dojazdu do działki).

 

Rozpisywać szczegółowo wydanych kosztów mi się już po prostu nie chce (za dużo tego), poza tym zebrane poszczególne etapy są opisane wcześniej (zarówno czasy trwania jak i koszty).

 

W każdym bądź razie tyle nas to kosztowało (do tej pory):

  • Działka: 109 420 zł (w tym koszt zakupu działki, notariusza, wielu wywrotek ziemi itp, sama działka kosztowała 98 000 zł);

  • Budowa domu (do stanu deweloperskiego włącznie): 371 002 zł;

  • Wykończeniówka: 124 013.38 zł;

  • Ogród: 58 403.93 zł (zagospodarowanie działki, kostka na podjeździe i tarasie, kształtowanie skarp, zasypywanie dziur wywrotkami hummusu itp).

 

W sumie wydaliśmy do tej pory 662 839.38 zł. 

Tyle mi wyświetla w Excelu plik, w którym na bieżąco (tudzież mniej bieżąco) spisywaliśmy ile i na co wydawaliśmy. Oczywiście możliwe są drobne pomyłki, kilka rzeczy pewnie pominęliśmy, ale nie będą to już duże kwoty (zwłaszcza w porównaniu z ceną końcową).

663 tysiące złotych. Masakryczna cena. Ale własny dom w dobrej lokalizacji jest tego warty (w naszym przekonaniu). Chociaż moglibyśmy mieć inne zdanie, gdyby proporcje wkład własny - kredyt (⅔ - ⅓)  plasowały się mniej korzystnie. Na szczęście udało nam się “nie popłynąć”, w miarę trzymaliśmy się założonych, szacunkowych kwot.

 

W każdym bądź razie, to nie jest jeszcze koniec. Szacuję, że dodatkowo wydamy jeszcze:

  • Wyposażenie domu: 20 000 zł (gabinet, wiatrołap, szafa narożna do pokoju córeczki, drobne meble, półki, szafki itd);

  • Ogrodzenie: 30 000 zł;

  • Zagospodarowanie ogrodu: 50 000 zł.

 

Czyli w sumie 100 000 zł. Co da końcową kwotę “zaledwie” 763 000 zł. Znając życie, inflację, nowe pomysły itp., lepiej nastawić się na 800 000 zł (jako kwotę maksymalną, nie do przekroczenia już).

Przy czym, poza ogrodzeniem (na którym bardzo mi zależy, ze względu na psa i dziecko), są to rzeczy, które można kupować i uzupełniać na spokojnie, “na raty”. Można to rozłożyć nawet na kilka lat (zwłaszcza ogród).


 

Czy było warto? Na to pytanie jeszcze za wcześnie, by odpowiadać. Na razie jesteśmy na etapie “mieszkamy u siebie, we własnym domu, w końcu, nareszcie!” :)

Tak naprawdę okaże się to pewnie za kilka lat. Na razie żałujemy jednego: że nie podjęliśmy tej decyzji wcześniej.

Obawialiśmy się kredytu, chcieliśmy więcej dozbierać, żeby ten kredyt był mniejszy. Ale prawda jest taka, że przy szalejących cenach w sektorze budowlanym, nie zmieniło to wiele. Do tego doszło dziecko i coraz większa konieczność jak najszybszej przeprowadzki, co nam uniemożliwiło zrobienie większej ilości prac samemu, co z kolei pozwoliłoby zaoszczędzić trochę pieniędzy.

Wniosek: następnym razem nie będziemy tyle zwlekać:)

 

Komentarze

Dodaj komentarz

Ostatnio dodane wpisy

Dołącz do Newslettera ARCHON+

Otrzymuj na bieżąco informacje o nowościach projektowych, wyjątkowych wnętrzach, inspirujących realizacjach oraz atrakcyjnych promocjach.

Messenger Czat z DoradcąDostępny
 +48 12 37 21 900

Dzień dobry,

Czy chcesz, abyśmy oddzwonili do Ciebie za darmo w 28 sekund?