Mam taką fantastyczną wannę a dopiero dziś znalazłam czas na relaks w niej...

Leżę sobie w wannie pełnej pachnącej piany i relaksuję się. Księgowy na dole robi obiad na jutro. Sztandarowe spaghetti bolognese... Przynajmniej tak deklarował bo po dźwiękach dobiegających moich uszu to jak nic będą schabowe. I to rozbite na listeczki... Nic to, zamykam oczy i relaksuję się... I jak tu coś nie p......lnie. Księgowy rozbił płytę albo szkło... Udaję, że nie słyszę. Nie ma mnie. Zniknęłam w pianie...

Sączę chorwackie wino i odpoczywam... Dobra idę sprawdzić czy spaghetti nie zabiło Księgowego. Bo schabu to raczej nie mamy żeby Księgowy zmienił jadłospis i tłukł schab. No ewentualnie poluje na muchy/ komary (niepotrzebne skreślić). Tylko czym u licha? Młotkiem? Drewniakiem? Młotem pneumatycznym?

Nie, Księgowy tylko wyjmował ze zmywarki patelnię. Brudną... i umył ją ręcznie. Tęskni widać chłop do dawnego życia... Tam mieliśmy tylko zmywarkę Księgowy 2002...

Z mojego relaksu nici... Nie da się odpoczywać w takim huku...

Księgowy pewnie dałby radę bo jemu to nawet samolot odrzutowy by nie przeszkadzał... A ja cóż... Księżniczka na ziarnku grochu. To uwiera, to zbyt głośno, to zapachy mało przyjemne...

Idę sprawdzić czy pod materacem nie schował mi ktoś małego ziarenka

Komentarze

Dodaj komentarz

Ostatnio dodane wpisy

Dołącz do Newslettera ARCHON+

Otrzymuj na bieżąco informacje o nowościach projektowych, wyjątkowych wnętrzach, inspirujących realizacjach oraz atrakcyjnych promocjach.

Messenger Czat z DoradcąDostępny
 +48 12 37 21 900

Dzień dobry,

Czy chcesz, abyśmy oddzwonili do Ciebie za darmo w 28 sekund?