Dom w glicyniach

Witam.

Od 2 lat wynajmujemy wraz z mężem dom. Na początku tego roku postanowiliśmy, że musimy to zmienić. Wtedy zaczęły się poszukiwania. Najpierw szukaliśmy czegoś gotowego, domu do którego możemy się wprowadzić od zaraz. Przeglądaliśmy oferty w internecie, korzystaliśmy z pomocy biura nieruchomości i nic... nic nam nie pasowało, wszędzie czegoś brakowało, żaden z oglądanych domów nam nie odpowiadał. Potem przeszły nam przez głowę myśli, że najlepszym rozwiązaniem było by wybudować coś naszego, gdzie sami będziemy mogli zadecydować jak chcemy urządzić a nie wprowadzać się do domu, gdzie ktoś zrobił to za nas... ale przerażały nas formalności, czekanie na pozwolenia. Bieganie od urzędu do urzędu...

Pewnego dnia przeglądałam oferty nieruchomości w okolicy i wpadła mi w oko działka. Działka 3 km od miasta Płońsk. Działka z rozpoczętą budową (fundamenty). W atrakcyjnej cenie. Postanowiliśmy pojechać i obejrzeć.  Zakochaliśmy się w tym miejscu niemal od pierwszego wejrzenia. Nasz synek czuł się tam równie swobodnie. Biegał po fundamentach, przeskakiwał przez murki. Cieszył się bardzo. Następnie obejrzeliśmy projekt domku i stwierdziliśmy, że to jest to! To jest nasz wymarzony dom. Idealny dla naszej rodziny! Decyzja zapadła niemal od razu. KUPUJEMY! I co ważne, wszystkie pozwolenia już są. Trzeba tylko przepisać i można kontynuować budowę od zaraz.

W czerwcu podpisaliśmy umowę notarialną. Zostaliśmy prawnymi właścicielami działki :D 

Początkiem sierpnia rozpoczęliśmy kontynuację budowy. Rozłożona została kanalizacja, zalane fundamenty i zaczęły rosnąć mury. Na chwilę obecną mamy już parter. :)

A tak było...

Napisany 2015-04-20 przez kt

#1

Mam nadzieję że usunęliście trawę przed zasypaniem fundamentów piaskiem. W przeciwnym wypadku przykra sprawa.

Dodaj komentarz

E-mail *

Podpis *

Komentarz *