Meble kuchenne i farby

Wybór stolarza nie był trudny. Porównaliśmy spotkania z trzema wykonawcami i werdykt zapadł szybko i jednogłośnie. Jeden z panów nie potrafił doradzić i jego wizyta ograniczyła się do zebrania pomiarów i wysłuchania mojego monologu. Z innym było już lepiej, ale to i tak nie to. Trzeci stolarz potrafił doradzić, jakie systemy w szafkach zastosować, jakie rozwiązania wizualne wprowadzić, jakie przesunięcia kontaktów zrobić i dlaczego, jak i również wypowiedział się na temat sprzętu. Jednocześnie jego zdanie nie było "najmojsze" i "jedynie słuszne". Wszystko miało swoje wytłumaczenie. Każdy szczegół został omówiony. Racjonalne argumenty - to jest to, co nas najbardziej przekonało. Poza tym pierwszy stolarz wizualizację oferował po podpisaniu umowy, a drugi udawał, że wysłał, mimo że nie podałam adresu mail. Samej koncepcji wizualnej stolarze nie musieli z nami dopracowywać, bo już ją mieliśmy. Nawet przygotowałam szkic, żeby łatwiej było rozmawiać z wykonawcami. Wybraliśmy kolor lakieru Italcolor 0250 Grigio Bristol, wykończenie matowe. Tonacja szara, ale nie zimna, wpadająca w zielenie i beże. Powinien idealnie pasować do zieleni. Nie widzieliśmy takiego frontu na żywo i mam nadzieję, że nie strzeliliśmy gafy. Co do farb, wybraliśmy kolory i próbki pomalowane na ścianach potwierdziły wybór 2 z trzech. Co do Śnieżnego Zaprzęgu jeszcze nie jesteśmy pewni. Poczekamy kilka dni, aż próbka doschnie. Zastanawiam się jedynie nad zielenią, czyli Plantacją Kawy. Kolor jest super, ale nie jest to zmywalna Easy Care a ta zieleń miałaby się pojawić na ścianie ze schodami. Czy nie strzelimy sobie w stopę? Trzeba chyba zrobić próbę czystości na próbkach. Albo bezpieczniej zamienić na np. Magnat Ceramic, bo w Dulux Easy Care nie tak fajnej, soczystej, ale nie rażącej zieleni. Nie wiem, nie wiem.