Największa trudnością w czasie budowy "domu w jagodach 2 (PD)" okazała sie realizacja kominka pod schodami w pokoju dziennym.Mimo że przesunąłem komin w kierunku hallu, nadal brakuje tam miejsca na postawienie pełnogabarytowego kominka. Chodzi przede wszystkim o zbudowanie stosunkowo dużej, a zarazem estetycznej komory grzewczej, która przyjmie i rozprowadzi znaczna ilość ciepła. Pytanie: jak sprawić, aby nie było ono sprawcą zniszczenia ladnych i nie tanich przecież schodów?!
Jak Państwo poradziliście sobie z tą sprawą? Trzecia ekipa kominkarska kręci glowami i nie daje gwarancji rozwiązania tego problemu z dobrym skutkiem. Ekipy są złe, czy problem jest trudnorowiązywalny?! Czekam na rady, podpowiedzi, a przede wszystkim na przykłady własnych rozwiązań. Sprawa jest dla mnie bardzo pilna!