Tynki .... Brak słów. Dodając ten post już ciśnienie we krwi idzie w górę. Dlaczego? Mieliśmy umówionego majstra do wyceny prac tynkarskich, w dniu w którym się umówił nie odbierał telefonu, tak przez kolejne kilka dni, szkoda że niektórzy nie dorośli do tego, żeby zadzwonić i powiedzieć że ma się jednak nawał pracy i nie wykona się wcześniej umówionych prac. Myśleliśmy że kolejna osoba będzie rozsądna, niestety okazało się że była jeszcze gorsza, nie dość że zwlekał ze spotkaniem to jeszcze jednego dnia zadzwonił z informacją że on chce się już spotkać i koniec, ze względu na to że były to godziny mojej pracy to nie sfinalizowaliśmy spotkania i Pan "majster" przestał odbierać telefon. Siedząc w przyszłym salonie Żona namówiła mnie na szukanie nowym osób w popołudniową słoneczną niedzielę, na szczęście udało się! Majster wszedł już we wtorek i po upływie półtora tygodnia wszelkie prace zostały zakończone. Tynki cementowo wapienne plus sufity gipsowe, koszt 13tys. Kolejny etap za nami, czas na wykończeniówkę! Szukanie płytek wraz z Żonką, mam nadzieję że tutaj pójdzie po Naszej myśli ... :)
Ze względu na goniący nas czas musieliśmy wykonać posadzki przed tynkami. Rano przyjechałem otworzyć majstrom drzwi i weszli do środka, ja pojechałem do pracy. Po upływie 8 godzin wróciłem przekonany że przynajmniej połowa prac jest już zrobiona, okazało się że chłopaki już się pakują bo skończyli wszystko i pozostało mi ścisnąć każdemu po kolei rękę i podziękować za szybką pracę. Do posadzki zastosowaliśmy specjalne włókno zamiast stalowej siatki, oraz płyn do posadzek z ogrzewaniem podłogowym, niestety nie pamiętam nazwy. Po kilku dniach weszliśmy do środka i zrobiliśmy parę zdjęć wraz z Żoną.
Czy będzie wiało, grzmiało a nawet padało nic już nas nie zatrzyma, zaczynamy prace w środku! Hydraulik którego polecił nam znajomy okazał się strzałem w dziesiątkę! Zrobił dokładny kosztorys, i wziął się za pracę już następnego dnia. Minął tydzień ... co teraz powiecie? Czas na posadzki! Ale jak to? Tak, że hydraulik położył podłogówkę, rozdzielnie wody, wszystkie rury do kaloryferów do góry, rury kanalizacyjne, styropiany etc w tydzień! Super :) Prace nabrały tempa, gotówka ubywa w strasznym tempie, ale najważniejsze że idziemy do przodu. Po wykonaniu hydrauliki wszedł elektryk też z polecenia, który też nas nie zawiódł, tydzień i po bólu ... :)
Fundamenty, ściany nośne, dach, ściany działowe zrobione! Czas na stolarkę okienną. Zamówione okna przyjechały na czas, w jeden dzień zostało wszystko zamontowane, odbiór okien pozytywny. Kolor antracyt, trzy szyby oraz siedem komór - koszt 21 tys. Cieszy oko, gorzej z kieszenią, lecz zainwestowane pieniądze kiedyś się zwrócą. Teraz można działać dalej bez względu na to czy pada czy nie, prace wewnątrz domu ... !
Pośpiech, nerwy, budżet, szukanie "majstrów" - te hasła nie spędzały mi snu z powiek. Lecz daliśmy radę dotrwać do kolejnego etapu. Cieśla przyjechał i zaczął swoją pracę, na szczęście nie było żadnych przeszkód, nawet deszcz nie przegonił z placu budowy cieśli. Walczył dzielnie, w dwa tygodnie postawił całą konstrukcję i mogliśmy robić ścianki działowe. Niestety chłopaki (budowlańcy) zgrali się i wraz ze ścianami został deskowany dach. BHP to były trzy najważniejsze litery podczas wykonywania prac. Po upływie tygodnia zamknęliśmy dom wraz ze ścianami działowymi w środku! Wreszcie! Możemy zamawiać okna ... :)
PS. Nikt podczas prac nie ucierpiał :)
Zaczynamy kolejny etap, czas na strop! Chłopaki działają dalej, układanie stropu nie był dla nich dużym wyzwaniem, lecz znowu błędne wyliczenie ilości belek do bloczków Terivy przyczyniło się do kolejnego niepotrzebnego postoju. Po uporaniu się z problemem zamówiliśmy beton B25 i został zalany strop. Czekaliśmy teraz tylko na to aż zwiąże i dom znów zaczął piąć się w górę. Na górnej kondygnacji jedyną zmianą, którą wykonaliśmy to zmiana wysokości ścian - obniżenie budynku o jeden pustak, dlaczego? Ponieważ byłby nieforemny, za wysoki, szpiczasty, etc. Następnie wymurowane zostały szczyty i czekaliśmy na znajomego cieślę.
Mamy już marzec - miesiąc postoju ze względu na mroźną pogodę. Zaczynamy działać ze ścianami nośnymi. Pogoda była już piękna lecz bardzo wietrzna, co nie zraziło chłopaków do dalszego działania. Już na tym etapie widzieliśmy, że nasz wymarzony dom pnie się w górę. Kupowanie, pilnowanie dostaw oraz płacenie za towar, to były moje zadania na ten miesiąc, Pustaki firmy Leier tańsze za m2 lecz troszkę bardziej kruche niż konkurencja, dlaczego ceramika? Od lat budowało się z niej domy i do dzisiaj stoją, mniejsza chłonność cieczy oraz wiele innych plusów takiego pustaka to były argumenty które zaważyły na tym z czego będziemy budowali dom.
Kolejnym etapem jest wytyczenie domu na działce jak i wykonanie fundamentu. Niestety ze względu na to że musimy wprowadzić się już w tym roku postanowiliśmy jak najszybciej zacząć prace budowlane, tak wiem zima to nie jest odpowiedni moment na chociażby kopanie fundamentów. Na szczęście nie mieliśmy aż tak mroźnej zimy i w ciągu dnia mogliśmy spokojnie kopać w ziemi oraz mieszać zaprawę (dodawaliśmy specjalne saszetki na mróz, które pozwalają na murowanie nawet w -10 stopniach). Po odsłonięciu pierwszej warstwy ziemi (matki) zaczęliśmy kopać koryta do ław fundamentowych. Wszystko pięknie ładnie poszło i zajęło to jeden dzień roboczy, chciałbym zaznaczyć, że wykorzystalismy beton B25 żeby mieć pewność co do jego wytrzymałości na przyszłość. Chłopaki (budowlańcy) niestety źle obliczyli ilość bloczków fundamentowych co przyczyniło się do tygodniowego opóźnienia (przypominam że zależy nam jak najbardziej na czasie). Lecz po chwili stresu i niepotrzebnych nerwów udało się wykonać ten etap. Następnie została wykonana izolacja fundamentu dysperbitem ( dodatkowe ogrzewanie ścian fundamentowych nagrzewnicą spalinową), plus ocieplenie styropianem aqua. Po wykonaniu wszystkich prac hydraulik wyprowadził nam wszystkie rurki kanalizacyjne, dzięki któremu mogliśmy zasypać fundament i szykować beton pod "ślepą posadzkę". Prace trwały około miesiąc - zmienna pogoda oraz błędnie obliczona ilość bloczków fundamentowych. Na szczęście pogoda nam sprzyjała.
Witam,
Wraz moją Żoną wybraliśmy projekt domu w cytryńcach, projekt przekonał nas swoją prostotą, możliwością wybudowania go za "normalne pieniądze" oraz funkcjonalnością. Już podczas adaptacji usunęliśmy dolną łazienkę, dzięki której powiększyliśmy sobie kuchnię oraz przesunęliśmy spiżarkę. Żeby jednak mieć toaletę oraz prysznic na dolnej kondygnacji, postanowiliśmy wszystko przenieść do kotłowni. Bałaganu nie będzie ponieważ wybraliśmy wygodną wersję ogrzewania domu tj. gaz. W razie potrzeby mamy możliwość przerobienia na pellet lub inne wynalazki. Dzięki usunięciu dodatkowej łazienki powiększyła nam się kuchnia o prawie 3m2. Kolejne zmiany, które zrobiliśmy to usunięcie drzwi w kotłowni - zastąpiliśmy je małym oknem 75x65, również drzwi wyjściowe na taras od szczytu zostały zastąpione oknem. Skoro jesteśmy przy oknach to jeszcze zmieniliśmy narożne duże okno na wymiary odpowiednio 150x200 oraz 150x150, mniej powierzchni do mycia, nie widać nóg z zewnątrz oraz wg nas lepiej to wygląda. Ostatnią rzeczą, którą zmieniliśmy to strop, cieplejszy oraz lepiej wygłuszający Teriva. To tyle na wstęp. Zapraszam do kolejnych części blogu.
Pozdrawiamy Mati i Kasia
Dom w malinówkach 23 (GA)
przez Apheos
Dom w Pięknotkach Kielce 2024
przez Jjunior11
Koniec z dachem
przez Pietrus
Sypialnia
przez Doris
Dechy na dachy
przez Pietrus
2024 © ARCHON+ Biuro Projektów - Tradycyjne i nowoczesne gotowe projekty domów - autorska pracownia architektoniczna założona w 1990r. przez arch. Barbarę Mendel
Z uwagi na ciągłe doskonalenie procesu powstawania projektów (zgodnie z normą ISO 9001), prezentowane na stronie projekty domów mogą nieznacznie różnić się od dokumentacji technicznej.
Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym sklepie, dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies. Więcej informacji zawartych jest w polityce prywatności.
Dzień dobry,
Niestety nie ma nas teraz w biurze. Czy chcesz, abyśmy do Ciebie oddzwonili w wybranym przez Ciebie terminie?