Dom w wawrzynkach II

Strop

Jest wielu zwolenników stropu układanego i wielu wylewanego. Decyzja zapadła na strop wylewany w sumie nawet i dobrze, od razu do kompletu wylało się schody. Pech ciał, że akurat po skończeniu zrobiło się potwornie gorąco, ktoś powie " ... e co tam trzeba tylko zraszać". No niby nic wielkiego jak się ma zrobione przyłącze wody.  Skończyło się na zbiorniku IBC 1000L i pomocy sąsiada ... ważne, że efekt jest i nic nie popękało :)

Mury...

 Ten etap szedł jak burza, cudem udało mi się pstryknąć te dwa zdjęcia... Mieliśmy kilka dylematów z czego będą ściany ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na opcje pustaka ceramicznego jak w projekcie.

Stan zero

Troszkę mnie nie było więc postaram się szybko nadrobić zaległości. Fundament  ocieplony i zalany. Garaż został obniżony o dwa schody, aby zniwelować stromy podjazd. Pierwszy raz jak zobaczyłam zakończoną prace to domek wydał mi się strasznie mały.Cóż wyjdzie w praniu przy sprzątaniu :P

Izolacje i drenaż

15 czerwca - Robota wrze na całego. Mała zmiana w fundamencie, a mianowicie środkowa ściana jest dodatkowo połączona z tylną - takie małe wzmocnienie. 

Szalunki

20 maj -  Pogoda dopisała i co miało wyschnąć to spokojnie wyschło, wiec Panowie przyjechali stawiać szalunki. W tym samym czasie mąż nie chcąc być gorszym postawił fundament pod własną budowlę, czyli blaszany garaż... wiem ja też widzę tę krzywiznę. Co gorsza moja wyobraźnia zadziałała i już mam przed oczami męża jak obrywa w czoło drzwiami, które same się otwierają. 

Wykopy

Wykopy pod ławy fundamentowe czas zacząć :) Działka ze spadem, więc lekką asymetrię trzeba zachować, niestety co za tym idzie ... więcej betonu, ... więcej roboty ... więcej kasy. Poszło w miarę  gładko, kopara wykopała wszystko z grubsza, Panowie wyrównali po koparze, powiązali drut i zalali betonem B20. Tak oto prezentuje się zarys domku :)

I dać chłopu zabawkę....

I był sobie maj ......

Pogoda piękna w sam raz na zdjęcie humusu. I proszę, wpadają chłopaki z zabawkami .... tyle frajdy przy kopaniu to ja jeszcze nigdy nie widziałam. Chwila moment i zrobione.

Decyzja całkiem spontaniczna...

Witam serdecznie.

W wrześniu wracając z oględzin  "bliźniaka", który miał zostać naszym przyszłościowym lokum mówię do męża:

"- Zerknij w lewo jakie ładne działki w sadem, w sam raz miejsce na domek ." I w tym momencie wzrok pada na tablicę z ogłoszeniem SPRZEDAM NR. TEL. XXX. Noga na hamulec wyciągam komórkę i dzwonie. Po 5 minutach już wiem, że aktualne, że dobra cena,że budowlane z własną drogą dojazdową ...a  i jeden właściciel. Cała reszta poleciała jak lawina:

- końcówka września umowa zaliczkowa z właścicielem działki 9,5 a, wybór naszego Wawrzynka II lustrzane odbicie, sprawy papierkowe wymagane do kredytu.

- 2 listopad 2015 zostaliśmy właścicielami ślicznej działeczki :)) i otrzymaliśmy pozytywną odpowiedź w sprawie kredytu.

- adaptacja projektu, plus wszystkie przyłącza. Oczywiście nie obyło się bez problemów ... niby woda jest, a jednak jej nie ma.

- 09.03.2016 otrzymaliśmy POZWOLENIE NA BUDOWĘ !!!!!!

I tak o oto w kwietniu prezentuje się nasza działka po wytyczeniu budynku przez geodetę.

Obecnie jesteśmy na etapie instalacji, ale postaram się nadrobić zaległości i przedstawić zdjęcia z każdego etapu budowy.