Witam,
Początek nowego roku więc czas na podsumowanie wydarzeń z 2020.
Etap budowy domu - liczę że jeżeli śnieg stopnieje i będzie temp. powyżej 0 to z końcem stycznia zacznie się układanie dachówki. Najpierw jednak płyta termoizolacyjna na krokwiowo która wielkości ekip od dachów sprawia problem.
Jak upłynął rok 2020?Dość ciekawie !!!
Z budowy zwiały mi dwie firmy - generalny wykonawca oraz ekipa od dachu. Przyczyna !? Po pierwsze nikt nie chce podpisywać umów. Po drugie jako inwestor powinnam siedzieć cicho i dziękować Bogu, że tak wspaniali Panowie zajęli się moja budową! Nie ma znaczenia, że wciskają mi "badziewne" materiały, niezgodne z projektem i logiką, a to, że "rżną" mnie na cenach, to też mało istotny fakt!!!
Pierwsza ekipa zwiała, bo wbrew ich zaleceniom postanowiłam wylać płytę fundamentową na XPS, a nie styropianie parkingowym.
Druga ekipa od "dachów" zeszła w tym samy dniu co weszła, bo dość głośno wyraziłam swoje zdanie na temat" wyznaczani mi godzin wejścia na własną budowę". Przecież baba nie będzie ich kontrolować. A co dopiero dwie baby - Kierownik Budowy to też kobieta! KOSZMAR!!!
Już na początku napisałam, że budynek powstał. Nie podałam się i po tym jak na swej drodze spotkałam dupka, spotkałam również Pana Leszka, który okazał się takim wykonawcą jaki podołał współpracy ze mną. Znosił moje wizyty na budowie (niezapowiedziane), mój zachwyt gdy pojawiał się kolejny kawałek mojego domu. Udzielał odpowiedzi na pytania (liczne), radził co zrobić, aby było dobrze i jakie materiały zastosować oraz gdzie kupić w rozsądnej cenie. I jeszcze do budowy mieli 15 minut z domów!!! Dziękuje Panie Leszku Ś. za porady, cierpliwość i efekt końcowy.
Oczywiście znalazłam też (w grudniu) wykonawcę dachu. Po dachu rozbiegły mi się "myszki", które w 4 dni zrobiły konstrukcję z mojego materiału i nie było uwag, ze źle zamówiony materiał, złe wkręty, zły inwestor... Okazało się, że nawet wkręty ciesielskie baba dobrze kupiła!!! Teraz cierpliwie czekam na położenie płyty termoizolacyjnej i zakupionej dachówki. Z oknami dachowymi też sobie poradziłam.
Jaki wniosek - to wasze domy, walczcie o nie!!! Nie dajcie sobie wmówić, że się na niczym nie znacie. Pytajcie, zaglądajcie, radźcie się Kierownika Budowy lub wykonawcy, co zrobić i jak zrobić, aby było dobrze. U mnie to się opłaciło, choć po ucieczce generalnego wykonawcy, usiałam i z nerwów i bezsilności ryczałam. Początek lipca, pogoda świetna, czas budować, a tu nie ma kim!!! Gdzie ja w wakacje znajdę ekipę budowlaną!? Znalazłam i w połowie sierpnia ruszyło!!!