Dom w tamaryszkach : Zdjęcia wnętrz i ogólnie jak sie mieszka w Tamaryszku

Dzieki za dokladna odpowiedz!Alie i tak bede musial kupic kociol na wegiel,poniewaz my tez nie mamy gazu na wiosce.Bardzo sliczne zdjecza!Dziekuje!!!!!!

Po prostu pięknie. Jest czym się chwalić :)
Gratulacje.

Super domek, ja mam dopiero fundamenty. Jeśli możliwe proszę podać namiary jestem z Wrocławia i chętnie bym obejrzała w oryginale. Mam jeszcze pytanie o wentylację z kuchni bo też zamierzam kuchenkę ulokować na scianie zewnętrznej i nie chciałabym ciągnąć wentylacji przez wiatrołap tak jak w projekcie.

piękne zdjęcia i konkretne porady, mnóstwo inspirujących rozwiązań, prosimy o więcej...

piękny opis , gratuluje i dziękuje

..ekstra, na to czekałam, serdecznie dziękujemy i czekamy na inne wnętrza. Mi sie może uda za jakieś trzy miesiaczki zamieścic takie fotki.

ostatnie zdjęcie - garaż.Do otwierających ten wątek: pamiętajcie, że czyta się go od dołu!!!
Pozdrawiam wszystkich budujących i wybudowanych. Mój Tamaryszek jest kilka km od Wrocławia. Jeżeli ktoś chce go zobaczyć, to zapraszam.

i nasz ukochany piecyk. Do Rybkina: jest to piec na ekogroszek wyprodukowany przez firmę Jańczak. Ja nie miałam wyjścia, ponieważ nie ma w mojej miejscowości gazu, musiałam wybrać między ogrzewaniem elektrycznym a węglowym. Kotłownia w Tamaryszku nie jest przystosowana do tego typu ogrzewania. Jest za mało miejsca na piec gotowy - ten był robiony na zamówienie, żeby się zmieścił a i tak przesuwałam drzwi do garażu. Nie ma również gdzie składować węgla. Ja trzymam węgiel w garażu, a auto na podjeździe. I wcale nie jest to tanio. W tej chwili tona ecogroszku kosztuje od 570 do 720 zł. Piec spala 25 kg/dzień, czyli 750 kg na miesiąc. Problemem jest też kupienie dobrego paliwa - raz kupiłam od polecanego dostawcy i rozwaliło mi piec. Poza tym piec na węgiel to jest brud: pył węglowy i sadze. Piec należy czyścić raz na dwa tygodnie. Mam specjalny odkurzacz do czyszczenia pieca, a i tak po tej czynności wyglądam jak kominiarz. Gdyby ktoś chciał zrobić to u siebie, to radzę zmienić projekt i zrobić kotłownię za garażem, a z pomieszczenia kotłowni np. pralnię. Jest jeszcze jedna rzecz: chciałam zrobić odbiór kominowy i nie dostałam go, bo w kotłowni nie ma wentylacji (dziury na zewnątrz) przy podłodze - jest tylko przy kominie. mam już otynkowany dom i będę musiała wykuć dziurę, bo mi nie dadzą tego odbioru. Okno i zainstalowane czujniki czadu i dymu nie mają znaczenia. A tej dziury nie ma w projekcie. Zrobiłam jeszcze jeden błąd: kupiłam piec o zbyt wielkiej mocy. Powiedzieli mi w firmie produkującej piece, że powinnam kupić piec o mocy 25 KW i to jest dużo za dużo na kubaturę Tamaryszka. W tej chwili przy minimalnej temperaturze na piecu (45 st. czyli tylko tyle, żeby nie wygasł) i pozakręcanych prawie wszystkich kaloryferach mam w domu 23 - 24 stopnie. Na dole grzeje tylko podłogówka i jeden mały kaloryferek w jadalni, na górze tylko podłogówka i kaloryfer w łazience i w pokoju nad garażem. Włączone jeszcze są kaloryfery w wiatrołapie i w garażu. Reszta zakręcona. A jak napalimy w kominku (mam grawitacyjne rozprowadzenie ciepła z kominka) to jest 25 stopni. Zdecydowanie może być tu piec o dużo mniejszej mocy.

i widok od strony drzwi do garażu. Bardzo polecam zainstalowanie w tym pomieszczeniu tzw. komory gospodarczej, czyli tego blaszanego zlewu. Tu myjemy buty, ręce od węgla lub samochodu, płuczemy ścierki itp brudne czynności i nie wnosi sie brudków do domu

i pomieszczenia gospodarcze. To jest pralnia zrobiona w kotłowni. Nie ma jeszcze zamontowanego zsypu na bieliznę z łazienki na górze, ale jest już zrobiony. Zsypem jest rura z pleksi. W podłodze w łazience jest dziura, tam jest metalowa ramka z rurą. Dziura zamykana jest klapką z naklejonymi kaflami, więc jak klapka jest zamknięta, to dziury nie widać. I nie trzeba z każdą parą majtek latać na dól. Wielka wygoda. Tu, gdzie na zdjęciu widać butelki z wodą jest kosz na bieliznę (ma być).

a to niżej opisana szafa

nie załączyło się zdjęcie

wiatrołap z ogromną szafą na odzież wierzchnią, torby, torebki i na buty. Szafa jest głęboka na 60 cm i na cała długość wiatrołapu. Kontakty umieszczone są na stelażu szafy. Podłoga szafy jest podłogą wiatrołapu i trzy ściany są też ścianami wiatrołapu. Jest bardzo tania i niesamowicie pojemna

i spiżarka pod schodami - jeszcze nie wykończona - stolarz !!!!!

schody

widoczek ogólny

szafka, na której "stoi" barek

a to zdjęcie dla Olivki - miejsca miedzy lodówka, a barkiem jest dużo

z drugiej strony

a to kuchnia

jadalnia i barek oddzielający ja od kuchni

jadalnia

a to genialna kanapa. Składa się z czterech foteli i można ją "układać" w dowolne konfiguracje. W tej wersji jest do oglądania TV w trzy (leżące) osoby. Jak jest wiecej osób - rozsuwamy ja i na każdym fotelu mieści się od 2. do 3. sztuk

kominek & co

przechodzimy na salony

u mnie w klopiku jest dość ciepło. Za ścianą w kotłowni jest piec węglowy. ja nawet zrobiłam wyprowadzenie na kaloryfer, ale go nie zamontowałam.

i schodzimy na dół. Klopik pod schodami

w łazience jest ogrzewanie podłogowe i mały kaloryfer do suszenia ręczników. Podłogówkę polecam - cały mój Koci Gang (trzy koty) śpi właśnie w łazience na podłodze. Co do wanny z hydromasażem - serdecznie nie polecam. Chlapie wodą, napełnia szambo w ekspresowym tempie ( nie tyle kąpiele, ile jej czyszczenie) i jeszcze wyje. Zamiast hydromasażu w wannie lepiej w takiej małej łazience sprawdza się panel w kabinie. Ja kupiłam drogą wannę i tani panel - powinno być odwrotnie

łazienka - też jeszcze niedokończona; brak obudowy wanny, półek

niedokończone schody - brak poręczy

i widok piętra

teraz garderoba

i od drzwi

jeszcze raz to samo z innej strony

pokój nad garażem: biblioteko-gabineto-pokój gościnny. Niestety, nie mam skończonych półek na książki (nadal większość w kartonach) ani schodów, bo w grudniu wyrzuciłam przez okno stolarza i nie trafił mi się jeszcze następny

i jeszcze jedno. Oba te pokoje są dość ciepłe, ale w poprzednio pokazywanej sypialni jest źle osadzone okno dachowe i jak jest wiatr, to okno wydaje dźwięki uniemożliwiające spanie: gwiżdże i wyje. I jest zimnno. Muszę to poprawić na wiosnę.

Ups, dwa razy poszło to samo zdjęcie. Teraz już właściwe

ten sam pokój

pokój córki

i z drugiej strony