Witam w Nowym Roczku ;o)Ciesza mnie opinie wystawione przez szczesliwych inwestorow, bo sa to przydatne wskazowki dla tegorocznych i przyszlych limetkowiczow. Niektore z nich utwierdza w przekonaniu, niektore zasieja watpliwosci. Moze i ja podziele sie swoimi odczuciami, ktore towarzysza mi przechadzajac sie po niewykonczonym, ale wlasnym domu ;o)Przede wszystkim projekt limetek jest projektem trafionym na 102!-to wiadomosc najlepsza dla wszystkich budujacych. Owe watpliwosci nasuwaja juz zmiany jakie wprowadzamy w projekt. Aby byly jak najbardziej trafne proponowalabym wraz z "druga naszą połówka" przeanalizowac nasz rytm dnia, sposob spedzania wolnego czasu, styl życia, wszystkie nasze potrzeby i marzenia..no i zrobic zaklade na kolejne 10, 15lat ;o) ..Wiem- to nie łatwe, ale tylko wtedy widac doskonalne w ktorym miejscu potrzebne sa zmiany, zmiany ktore powinny przyniesc korzysc teraz i na przyszlosc. I wiem co pisze-przestudiowalam mase projektow, analizowalam kazde pomieszczenie-"bo salon zamaly, bo stol sie nie zmiesci, bo pokoj dla gosci to mala klitka,kuchnia za duza-jestem antytalent kulinarny-wole wiekszy salon, lazienka musi byc wieksza i wygodna, sypialnia moze byc ale garderoba za mala-a moze sypialnia z garderoba i lazienka, lazienka na gorze chyba bez wanny bo gdzie ja wstawic, schody-za strome-jak po nich wejde na stare lata,przydaloby sie pomieszczenie na dodatkowe sprzety-przeciez 4 pary nart, butow narciarskich, rowery, wozki, zabawki, pilki, rakiety do tenisa,stol na taras i krzesla-gdzie to przechowywac?... Aż w koncu Mąż tupnął nogą i powiedział-"dosyć kobieto, masz potrzeby na dom wielkosci 250m-takiego nie budujemy! Jakiez to okrutne i prawdziwe ;o)! W tym miejscu sie zatrzymalismy-razem przeanalizowalismy nasz wolny czas, czas spedzony poza domem i w domu z dziecmi, rytm dnia jaki narzuca praca...i tak okazalo sie ze polowa potrzeb nie byla potrzeba tylko wygoda i komfortem-skoro dzisiaj mieszkamy na ponad 50m,to jakim cudem nie pomiescic sie na ponad 100m, gdzie kazdy z domownikow ma swoj pokoj? Mąż dokonal wyboru projektu-wybral limetki-i uwazam ze to jego najlepsza decyzja (no jeszcze slub ze mna oczywiscie) ;o)Analizujac nasze potrzeby (wiekszosci moje) okazalo sie ze potrzebujemy tylko miejsca pod wiekszy stol (brakuje go nam dzis w mieszkaniu) bo drzwi naszego domu ciagle sie nie zamykaja. Stad nasza decyzja o dobudowaniu wykusza-dzieki niemu mamy nie tylko miejsce pod stol,bezproblemowa komunikacje wokol niego,no i nie grozi nam zar z kominka za plecami,a za sprawa wielkich okien jasny i doswietlony parter i ogrom ciepla w sloneczny dzien (strona poludniowa).To jedyna istotna zmiana jaka dokonalismy w bryle budynku. Nie poszerzalismy domu a pokoje na poddaszu przy tym metrazu sa naprawde ogromne!(a fundamenty byly takie malutkie ;o) ) Meblowanie i wykonczenie domu to juz kwestia naszej wyobrazni i wszelkich pomyslow (zamiast naroznej kanapy zawsze mozna wstawic mala sofe i wygodny fotel przy kominku). Schody nie sa takie waskie, z reszta nikt parami wchodzic nie bedzie (moze tylko dzieciaki) a meble tez da sie wniesc na gore (zwlaszcza te poskladane w kartonach). Okna rowniez pozostawilismy wszystkie-pokoje sa naprawde jasne, widne-jetem zachwycona (w razie potrzeby daje nam to mozliwosc podzielenia pokoju na dwa mniejsze gdzie kazdy z nich ma wlasne okno). Limetki sa naprawde urokliwym i przytulnym domem, a kazda zmiana w projekcie powoduje ze coraz bardziej odbiegamy od pierwotnej jej wersji, ktora przeciez nas urzekla i do siebie przekonala. Pamietajmy rowniez, ze kazda zmiana jaka wprowadzimy wymusza inna i podnosi koszty nie tylko budowy ale kolejno kazdego etapu po -elektryke, wode, tynki i wykonczeniowke- panele, plytki, farby..itp..Kazdemu zycze trafnych i dobrych wyborow - wszystko zalezy od naszych potrzeb i kryteriow jakimi sie kierujemy.Dla kazdego z nas beda to inne..inne dla Limetki, inne dla Rybola i inne dla mnie.. ;o)Powodzenia ;o)mila