Dom w lucernie 10 – inspirująca realizacja małego domu z garażem

Inwestorzy: Projektu szukaliśmy niemal cały 2020 rok. To był intensywny czas, pełen analiz, porównań i zastanawiania się, jaki dom będzie tym, który w pełni spełni oczekiwania. Zależało nam na gotowym projekcie domu, który nie będzie wymagał wielu zmian. Naszym marzeniem był ekonomiczny w budowie dom o prostej, ponadczasowej bryle z dwuspadowym dachem, garażem i optymalnym metrażem. Gdy trafiliśmy na „Dom w lucernie 10” - wiedzieliśmy, że to właśnie ten – spełniał wszystkie założenia. Idealnie rozplanowana przestrzeń, odpowiednia wielkość pokoi, bardzo trafne rozłożenie poszczególnych pomieszczeń – wszystko, jakby zaprojektowane specjalnie dla nas. W lutym 2021 r. rozpoczęliśmy przygotowania do budowy – dokumenty, formalności, wszystko krok po kroku – tak, by w lipcu ruszyć już z realizacją.

Inwestorzy: Co ciekawe – niemal wcale. Projekt był tak dobrze dopasowany do naszych oczekiwań, że nie wymagał zmian. Jedyne, na co się zdecydowaliśmy, to zrezygnowaliśmy z kominka. W jego miejscu stworzyliśmy kącik dla psa. To nasz „domownik” i zależało nam, by miał swoje miejsce we wspólnej przestrzeni, a nie gdzieś na uboczu.

Inwestorzy: Budowaliśmy systemem gospodarczym. Co więcej – całą elektrykę i wykończenie robiliśmy własnymi siłami, bez podwykonawców. Dzięki temu mieliśmy pełną kontrolę nad tym, co i jak jest robione, a przy okazji ogromną satysfakcję z własnej pracy. Budowa trwała od lipca 2021 r. do grudnia 2024 r. Było to dla nas duże wyzwanie, ale też niesamowita przygoda i okazja do zdobycia nowych umiejętności. Decyzję o budowie systemem gospodarczym podjęliśmy świadomie – chcieliśmy mieć wpływ na każdy etap realizacji, dobór materiałów i jakość wykonania. Z perspektywy czasu wiemy, że było warto. Samodzielne wykonanie instalacji elektrycznej czy prac wykończeniowych pozwoliło nam też sporo zaoszczędzić i dokładnie dopasować wnętrza do naszych potrzeb. Choć trwało to kilka lat, czuliśmy, że każdego dnia zmierzamy w stronę wymarzonego domu, w którym dziś mieszkamy z ogromną dumą.

Inwestorzy: Na etapie poszukiwań projektu bardzo zależało nam, by był to „dom tani w budowie”. Dlatego wybór padł na projekt „Dom w lucernie 10” o prostej bryle, z dwuspadowym dachem. Budżet planowaliśmy w oparciu o kosztorysy dostępne na stronie www.archon.pl i z perspektywy czasu możemy powiedzieć, że koszty stanu surowego zamkniętego w zasadzie pokryły się z wyliczeniami. Różnice pojawiły się przy pracach wykończeniowych, co było związane głównie z przyjętym przez nas standardem, wybranymi materiałami. Zaskoczeniem były dla nas wydatki związane z instalacją sanitarną – ceny materiałów i robocizny znacznie wzrosły w trakcie budowy. Dużym kosztem okazała się również stolarka – chcieliśmy, by była dobrej jakości, energooszczędna i trwała, co również przełożyło się na wyższe wydatki, niż początkowo zakładaliśmy.

Inwestorzy: Nie warto oszczędzać na ociepleniu i stolarce okiennej – absolutnie. My na szczęście zadbaliśmy o jakość ocieplenia oraz okien, zarówno pod kątem parametrów technicznych, jak i samego montażu, który jest równie istotny. Dzięki temu nasz dom jest dobrze zabezpieczony przed stratami ciepła, co przekłada się na komfort mieszkania i niższe rachunki za ogrzewanie. Oszczędziliśmy na drzwiach wejściowych, co wynikało to po części z niewiedzy na tamtym etapie, po części z chęci zmieszczenia się w budżecie. Z perspektywy czasu wiemy, że nie była to słuszna decyzja. Nasza rada? Lepiej od razu postawić na sprawdzone materiały i solidne wykonanie – taka inwestycja szybko się zwraca i zapewnia spokój na lata.

Inwestorzy: Aranżacja wnętrz to była w 100% moja autorska wizja, nad którą pracowałam praktycznie od momentu rozpoczęcia budowy. Wizualizacje ze strony www.archon.pl były pomocne, zwłaszcza jeżeli chodzi o układ wnętrz oraz rozmieszczenie elementów wyposażenia i były dla mnie znakomitym punktem wyjścia. Natomiast jeśli chodzi o estetykę, styl, wybór materiałów czy dodatków, postawiłam na własne pomysły. Czerpałam je przede wszystkim z mediów społecznościowych, obserwowałam różnych twórców na Instagramie, a także śledziłam blogi wnętrzarskie. To pozwoliło mi wypracować spójną, nowoczesną koncepcję, w której dominują naturalne kolory, drewno i proste formy. Bardzo zależało mi na tym, by cały dom stanowił stylistyczną całość – żeby żadne pomieszczenie nie sprawiało wrażenia przypadkowego. Uważam, że to się udało – wnętrza są nie tylko estetyczne, ale przede wszystkim funkcjonalne i dopasowane do naszego stylu życia. Mimo że inspiracji było wiele, starałam się nie kopiować gotowych rozwiązań 1:1, tylko twórczo je przekształcać i dostosowywać do naszego układu, metrażu i potrzeb.

Inwestorzy: Mieszka nam się naprawdę wspaniale. Często mówimy sobie na głos, że mamy dużo szczęścia – bez kredytu, w młodym wieku, udało nam się stworzyć nasz azyl 200 metrów od lasu, a jednocześnie blisko miasta. To nasze miejsce na ziemi. Uwielbiamy ogromne przeszklenia – dają dużo światła i otwierają przestrzeń. Jeśli, ktoś wam mówi "kto to będzie mył" i "po co takie duże" - nie słuchajcie ;) Okna to ogromny atut tego domu! Dosłownie zmieniają odbiór wnętrza – dodają lekkości i sprawiają, że wnętrza są jasne o każdej porze roku. To rozwiązanie, którego nigdy byśmy nie zamienili. Każdego dnia czujemy, że żyjemy dokładnie tak, jak chcieliśmy – we własnym rytmie, w pięknym otoczeniu i w domu, który stworzyliśmy z sercem.

Inwestorzy: Zdecydowanie salon. To przestrzeń, której bardzo nam brakowało wcześniej, gdy jeszcze nie byliśmy „na swoim” i mieszkaliśmy w dużo mniejszym metrażu. Teraz salon jest prawdziwym sercem naszego domu – dużym, jasnym, otwartym na ogród i połączonym z kuchnią, dzięki czemu cała strefa dzienna tworzy jedną spójną, funkcjonalną przestrzeń.

To właśnie tutaj toczy się codzienne życie – odpoczywamy po pracy, spędzamy wspólnie wieczory, organizujemy spotkania z rodziną i przyjaciółmi. Uwielbiamy, jak naturalne światło wpada przez duże przeszklenia i zmienia klimat wnętrza w zależności od pory dnia i roku. Salon to nasze ulubione miejsce nie tylko ze względu na funkcję, ale też atmosferę, jaką udało się tu stworzyć – ciepłą i domową.

Inwestorzy: Przede wszystkim należy sprawdzić warunki działki i wytyczne z miejscowego planu. To najważniejszy punkt odniesienia, bardzo istotny pod względem parametrów budynku, w tym wysokości, dopuszczonej liczby kondygnacji, rodzaju dachu. W kolejnym kroku warto zadać sobie pytanie: jak chcecie mieszkać? Otwarta kuchnia czy zamknięta? Ile pokoi potrzebujecie – teraz i w przyszłości? Czy planujecie garaż, a jeśli tak – wolnostojący czy w bryle budynku? To kluczowe decyzje, które przełożą się na komfort codziennego życia. My wiedzieliśmy, że chcemy stworzyć przestrzeń przyjazną dla nas i naszego psa. Dlatego zaplanowaliśmy otwarty salon z wyjściem na ogród, miejsce do pracy zdalnej i funkcjonalne rozmieszczenie pomieszczeń. Każdy dom powinien być dostosowany do indywidualnych potrzeb – wtedy nie tylko będzie piękny, ale przede wszystkim wygodny i praktyczny na co dzień.

Bardzo ważną kwestią jest odpowiednie zaplanowanie budżetu. Zawsze warto założyć zapas – jeżeli to możliwe 20–30%. Niespodzianki się zdarzają, ceny materiałów potrafią się zmieniać, a niektóre decyzje – szczególnie na etapie wykończenia – mogą wiązać się z dodatkowymi kosztami.

Inwestorzy:Chyba to, że nie wszystko da się zaplanować w 100%. Czasem warto po prostu działać i nie bać się, że coś pójdzie nie tak. A jak się ma dobry projekt, który odpowiada na Wasze potrzeby – to naprawdę ogromna część sukcesu. Z takim projektem łatwiej podejmować kolejne decyzje, łatwiej dostosować wnętrze, a sama budowa staje się ekscytującą drogą do celu.